Od 1 niedzieli Wielkiego Postu (10.03) rozpoczynamy nowennę przed Uroczystością św. Józefa, Patrona naszej Parafii. W Piśmie Św. poznajemy go jako prostego i skromnego człowieka. I choć w Ewangelii nie ma zacytowanego jednego słowa wypowiedzianego przez św. Józefa, to i tak mamy jego pełny obraz.

Zawsze robił to co nakazał Bóg. Wykonywał swoje zadania z pokorą. Nie dyskutował z Bogiem. Nie oczekiwał natomiast szczególnych względów. Natomiast robił to co do niego należało. Troszczył się o swoją rodzinę i ciężko pracował, by zapewnić jej byt. Do wszystkiego podchodził ze spokojem, rozwagą i mądrością. W jego naturze nie było pychy i egoizmu. Zawsze pozostał lojalny wobec Boga i ludzi. Ten prawy i szczery w miłości człowiek, nie myślał nigdy o sobie. Nie pragnął zaszczytów, władzy i chwały. Nie liczyły się też Jego ambicje i ziemskie przyjemności. Był wzorowym ojcem i mężem. Wierny małżonek i obrońca Świętej Rodziny był i jest autorytetem dla ojców. Kochał Maryję i Jezusa. W Ich rodzinie panowała zgoda, miłość i wierność. Sam św. Józef uważał, że sam jest na dalszym planie. Żył w cieniu Jezusa i Maryi.

Do końca swych dni Józef ciężko pracował jako cieśla. Zmarł zanim Pan Jezus zaczął nauczać. Wiemy jedynie, że odchodził w pokoju serca. Przy jego śmierci był Jezus z Maryją. Miał piękną śmierć i dlatego jest uważany za patrona dobrej śmierci. Nikt nie wie, gdzie spoczęło jego ciało, ale legenda głosi, że w dniu Zmartwychwstania Pan Jezus zabrał swojego „ziemskiego ojca” z duszą i ciałem do Nieba.

W Niebiosach oręduje za nami u Boga w sprawach doczesnych i duchowych. Opiekun Pana Jezusa jest przewodnikiem i wzorem dla ojców, a Święta Rodzina jest najlepszym przykładem dla wszystkich rodzin.

Oblubieniec Maryi jest opiekunem rodzin chrześcijańskich, małżonków, ojców i sierot. Jest też patronem rozlicznych spraw polecanych Jego opiece oraz wszystkich ludzi pracy, a szczególnie: rzemieślników, drwali i cieśli, a od 8 grudnia 1870 r. , patronem Kościoła.